loader image
Zaznacz stronę

TRIOMAKU – Klucz do oznaczania Traw (mp3)

30,00 

TRIO MAKU 
Wojtek Makowski – gitara//laptop
Bartek Łazarski – kontrabas
Wojtek Kurek – perkusja//synth//trąbka

1. mieszanki traw i ich układanie 08:14
2. okwiat 06:55
3. kłosy palczasto – groniaste 02:15
4. wiecha prosta 00:41
5. liść nagi 03:31
6. lolium perenne 06:29
7. szacunek siana 03:53
8. rytm wzrostu 08:34

Kategorie: ,

Opis

Klucz do oznaczania traw – TRIO MAKU

Roślina roczna, 03-2m dł. Łodyga mięsista, gałęzista. Liście tarczowate, całobrzegie; ogonek liściowy osadzony w środku tarczowatej blaszki. Kwiaty grzbieciste, opatrzone ostrogą, żółte, czerwone lub pomarańczowe; płatki korony z frędzlowanym paznokciem. Pręcików 8. Kwitnie od czerwca do późnej jesieni. Owoc to rozłupnia rozpadająca się na 3 jednonasienne rozłupki, marszczone, brunatnawe.

To gęstość świata roślin, gatunków traw i im podobnych, tak złożonych i zróżnicowanych, że aż przez to podobnych do nas, do ludzi. Jesteśmy częścią tego absolutnie cudownego świata, ale też robimy z siebie pseudo bogów i przez to ten świat niszczymy. TRIOMAKU wrzuca to wszystko w swój muzyczny kocioł, dodaje ostre przyprawy i podczas koncertów gotuje na dużym ogniu. 

.

Wojtek Makowski o albumie Klucz do oznaczania traw:

Dawno temu, zaczęło się od jazzu. Bardziej niż o jazz chodziło jednak o najlepszy sposób wyrażenia siebie, dający największe możliwości ekspresji i upragnioną wolność. Wolność to coś czego nie ma, ale to też coś do czego pragniemy dążyć. Konstrukcja świata to coś absolutnie niedoskonałego. Cały system, w tym edukacji i pracy to twór Orwellowsko-średniowieczny.

Muzyka jest wentylem normalności, to taka nasza ludzka potrzeba wyrażenia duchowości. Nie religii, a tego, że człowiek to coś więcej niż dyplom, konto w banku i codzienna rutyna. Jesteśmy szczególnymi istotami, codziennie gwałconymi propagandowymi informacjami, wojnami, reklamami, photoshopem.

Kultura, sztuka daje nam minimum możliwości pomyślenia, że jesteśmy czymś więcej. To coś co pozwala nam oderwać się od ziemi i spojrzeć na wszystko z odległości. TRIOMAKU muzyką uderza właśnie w to wszystko, prowokuje inne odczuwanie czasu, zaczepia uśpione emocje. To krzyk i ukojenie. Nasza muzyka to współczesna dźwiękowa poezja, abstrakcyjna, czasem ciepła i jeszcze trochę romantyczna a czasem zimna, surowa i destrukcyjna.

To co robimy to nasz wewnętrzny zew, marzenie, z którym każdy z nas przemierza życie.

.


Więcej informacji
  • Albumy Trio Maku można znaleźć na portalu Bandcamp pod adresem: triomaku.bandcamp.com
  • Pierwszym albumem wydanym przez Trio Maku w tym samym składzie jest: Post Jazz EP.

 

Dodatkowe informacje

Typ

Pliki mp3

Data wydania

20.10.2016

Muzycy

Wojtek Makowski (gitara//laptop)
Bartek Łazarski (kontrabas)
Wojtek Kurek (perkusja//synth//trąbka)

Studio

Wojtek Sobura

Mix i mastering

Piroman, Zazoo Studio

Muzycy


Bartosz Łazarski ( kontrabas )

kontrabasista, improwizator, poszukiwacz dźwięków, minimalista, który w bardzo subtelny i wyszukany sposób traktuje swój instrument, szanując dźwięk, spokój i lirykę linii melodycznych. Zafascynowany free jazzem oraz połączeniem muzyki etnicznej i jazzu. Absolwent warszawskiego Wydziału Jazzu przy ul. Bednarskiej w klasie profesora Zbigniewa Wegehaupta.

 


Wojtek Kurek ( perkusja )

to prawdziwy dramaturg perkusji, grający bardzo muzykalnie, czujnie, dając energię, ale również piękne płaszczyzny spokoju. Perkusista, improwizator o szerokiej gamie możliwości. Współpracuje z wieloma środowiskami muzycznymi m.in. muzyka eksperymentalna, improwizowana, jazz. Wielokrotnie uczestniczył w improwizowanych koncertach w warszawskich Chmurach oraz cyklu spotkań muzycznych Impro Miting w Eufemii. Jego spojrzenie na instrument pozwala odejść od pojmowania perkusji jedynie jako bazy rytmicznej na rzecz melodyki, płynności, wielowarstwowej dynamiki i nieokreślonego sonoryzmu.

 


Wojtek Makowski ( gitara, sample )

Po studiach kompozytorskich w Wielkiej Brytanii, wrócił do rodzimej Warszawy i założył Trio Maku. Trio inspirowane już nie tylko jazzem, ale też brzmieniami elektronicznymi, field recordingiem, samplami i noisem. Całość w wizji kompozytora jest muzyką głęboko emocjonalną, poruszającą, czasem kojarzącą się z muzyką filmową. To wszystko w ramach klasycznego tria jazzowego, z kontrabasem i perkusją, ale dobarwione elektroniką.

Niepokorny, zjawiskowy jazz

Poniżej przytaczamy artykuł Adama Pruzińskiego, autora bloga Ciekawie o muzyce


TRIOMAKU – niepokorny, zjawiskowy jazz

Na wstępie chciałbym oddać głos Wojtkowi Makowskiemu, gitarzyście i liderowi zespołu. Jego słowa najlepiej wyrażają emocje, jakie staną się Waszym udziałem, o ile tylko zdecydujecie się zagłębić w tą poetycką, ale i trudną muzykę. „Dawno temu, zaczęło się od jazzu. Bardziej niż o jazz chodziło jednak o najlepszy sposób wyrażenia siebie, dający największe możliwości ekspresji i upragnioną wolność. Wolność to coś czego nie ma, ale to też coś do czego pragniemy dążyć. Konstrukcja świata to coś absolutnie niedoskonałego. Cały system, w tym edukacji i pracy to twór Orwellowsko średniowieczny. Muzyka jest wentylem normalności, to taka nasza ludzka potrzeba wyrażenia duchowości. Nie religii, a tego, że człowiek to coś więcej niż dyplom, konto w banku i codzienna rutyna. Jesteśmy szczególnymi istotami, codziennie gwałconymi propagandowymi informacjami, wojnami, reklamami, photoshopem. Kultura, sztuka daje nam minimum możliwości pomyślenia, że jesteśmy czymś więcej. To coś co pozwala nam oderwać się od ziemi i spojrzeć na wszystko z odległości. TRIOMAKU muzyką uderza właśnie w to wszystko, prowokuje inne odczuwanie czasu, zaczepia uśpione emocje. To krzyk i ukojenie. Nasza muzyka to współczesna dźwiękowa poezja, abstrakcyjna, czasem ciepła i jeszcze trochę romantyczna a czasem zimna, surowa i destrukcyjna. To co robimy to nasz wewnętrzny zew, marzenie, z którym każdy z nas przemierza życie.

Kim są Ci Panowie?

Wojtek Makowski szerszej publice może być znany z występów ze Skubasem oraz udziału w projekcie sióstr Wrońskich „Ballady i Romanse”. Dopiero jednak w TRIOMAKU pokazuje pełnię swoich możliwości. Zręcznie, a przede wszystkim bardzo emocjonalnie, gra na gitarze, posiłkując się, tam gdzie trzeba, laptopem. To, co najbardziej chwyta mnie w muzyce, to nie wirtuozeria (której Wojtkowi również nie brakuje!), ale klimat. Ten zdecydowanie jest. Słuchając jego gitary mam wrażenie, jakbym odpalał w stereo najlepsze płyty Billa Frisell’a okraszone bardzo nastrojową elektroniką.

Lepsza wersja Bill’a Frisella z pierwszej płyty TRIOMAKU:

Ale ja tu o debiucie, a w sieci pojawił się nowy krążek zespołu…

Klucz do oznaczania traw

Nowa płyta pt.”Klucz do oznaczania traw” zainspirowana jest książką J.Czarneckiego o takim właśnie tytule. Tu ponownie oddam głos artystom. To gęstość świata roślin, gatunków traw i im podobnych, tak złożonych i zróżnicowanych, że aż przez to podobnych do nas, do ludzi. Jesteśmy częścią tego absolutnie cudownego świata, ale też robimy z siebie pseudo bogów i przez to ten świat niszczymy. TRIOMAKU wrzuca to wszystko w swój muzyczny kocioł, dodaje ostre przyprawy i podczas koncertów gotuje na dużym ogniu. Druga płyta zespołu to ciężkie jazzowe granie. Tutaj wypada wspomnieć o dwóch pozostałych muzykach tria. Bartek Łazarski, znakomity kontrabasista. Na koncertach jego gra wprawia w wibrację całą salę, a w takich utworach jak Lollum Perenne, nogi same chodzą w rytm tanecznego groovu. Wojtek Kurek dwoi i troi się na perkusji, syntezatorach i trąbce. Tam, gdzie trzeba, potrafi zagrać powolnie, bez rozmachu, innym razem uderzenia w werbel mają tempo Jimmy Cobb’a z najlepszych lat.  Chapeau bas. Na koniec nie byłbym sobą, gdybym nie wskazał na mój ulubiony fragment z płyty. Ostatni numer o nazwie „Rytm wzrostu” niezwykle mocno działa na moją wyobraźnię. Polecam, słuchając go, zamknąć oczy, odciąć się od bodźców zewnętrznych i dać się ponieść cudownym dźwiękom.

Świeżutkie nagrania z płyty „Klucz do oznaczania traw”:
https://triomaku.bandcamp.com/album/klucz-do-oznaczania-traw

Komu polecam

Zdecydowanie miłośnikom jazzu, głównie tego w tradycyjnym oraz awangardowym wydaniu. Myślę, że również wielbiciele King Crimson czy choćby Bill’a Frisella wczują się w klimat TRIOMAKU.

Perspektywy

Zespół już zdobył pierwsze cenne nagrody. Do mainstreamu pewnie nie trafi, bo nie jest to radiowa muzyka, ale w swoim gatunku zdecydowanie topowa pozycja.

 

Autor: Artur Pruziński – Ciekawie o muzyce. Zobacz artykuł.

Recenzja P. Rudnickiego

,, Zespół TRIOMAKU to jedyni w tym roku reprezentanci bloku Młoda Scena Jazzowa, którym dane było zagrać na głównej festiwalowej scenie. Muzycy zadebiutowali niemal dokładnie rok temu, jednak ich EP-ka Post Jazz była w dużej mierze kompilacją nagrań powstałych dużo wcześniej. Do Żaka Wojtek Makowski, Bartek Łazarski i Wojtek Kurek przyjechali z premierowym materiałem, opatrzonym tytułem Klucz Do Oznaczania Traw (The Key For The Determination Of The Grass). Jakkolwiek jest on dość oryginalny, to wiele o muzyce bandu mówi. TRIOMAKU równie dobrze (a kto wie, czy nie lepiej) mogliby znaleźć się w programie innych imprez gdańskiego Żaka, takich jak Dni Muzyki Nowej czy nawet SpaceFest. To swoista post – jazzowa awangarda, będąca konglomeratem licznych muzycznych wpływów. Jest tu solidna dawka elektroniki, pogłosów, ściany generowanych szumów i niskiego, wprawiającego całą salę w w wibrację basu. Oś narracji stanowi częstokroć loopowana gitara, wplatająca w tę przestrzeń elementy bluesa i z songwriterskim podejściem wprowadzająca nastrojowe, płynące akordy. Jest w końcu kontrabas, który jazzowym groovem te podróże przerywa, nie pozwalając stworzonemu małemu rytuałowi zapędzić się w niekończącą się powtarzalność. TRIOMAKU zagrało w sposób bardzo przemyślany, traktując swój koncert jako zwartą całość (a nie jest to cecha wielu młodych bandów, często mających tendencję do mocno „przegadanych” występów), którą zamknęli najumiejętniej ze wszystkich dotychczas występujących podczas Jazz Jantaru składów. Za tak konsekwentną, świadomie skrojoną muzykę, przywołującą nieco najlepsze lata trójmiejskiej Ścianki należą się oklaski! ”  

– Piotr Rudnicki